Skóra jest narządem kosmetycznym - mawiają dermatolodzy.
To nasza wizytówka, którą pokazujemy innym. Nawet niewielkie skazy, zwłaszcza na twarzy, martwią i budzą zakłopotanie. Mozemy jednak dobrze wyglądać mimo problemów z cerą. Zanim dermatolog poskromi jej kaprysy, niedoskonałości ukryje makijaż korygujący z apteki.
Pragniemy nieskazitelnej cery, jak na obrazku, choć wiemy, że gładka skóra modelek i aktorek z okładek jest wypadkową zręcznością grafika i możliwości Photoshopa. One też mają wypryski, plamy i cienie pod oczami. Ale wygląd to dla nas tak ważna sprawa, że niedomaganiami skóry objawiającymi się zaczerwienieniami, wypryskami czy zmianami łukowatymi zamartwiamy się tak samo jak chorobą.
Zaobserwowali to lekarze i psycholodzy badający postrzeganie jakości życia przez nastolatki borykające się z różnymi schorzeniami. A tu, jak na złość, do leczenia przypadłości skórnych trzeba mieć anielską wręcz cierpliwość. Cżesto terapia jest długotrwała. Mogą coś o tym wiedzieć wszyscy, którzy lecza trądzik. Najpierw trzeba zlikwidować zmiany zapalne, poradzić sobie z negatywnością gruczołów łojowych i zapędami kolonizacyjnymi bakterii. Potem przychodzi czas na renowację zniszczonej skóry. Specjalne kosmetyki lub zabiegi złuszczające powoli ścierają z twarzy ślady wyprysków, blizny, nierówności. Skóra jest wtedy bardzo delikatna, nadwrażliwa, często zaczerwieniona i potrzebuje totalnej ochrony przed ultrafioletem.
Czasem nadwrażliwość i rumień są przejściowym efektem ubocznym upiększania. Głębokie pilingi pozostawiają na skórze plamy w różnych odcieniach czerwieni lub ognisty, zmianiający się w sinawy, rzucik.
Trudno tak się pokazać światu. Mało kto jednak ma czas, by siedzieć w domu do chwili, aż wszystko się wygoi i wróci do normy. Wtedy lekarze doradzają, by udać się do apteki po specjalne, odpowiednie do wieku, typu skóry i warunków pogodowych, dermokosmetyczne preparaty do makijażu [ nie można nazwać tego typowymi kosmetyki na przykład pudrem, podkładem, cieniem bądź kredką ].
KAMUFLAŻ DOSKONAŁY
Makijaż korygujący, zwany też medycznym, to zestaw niezwykle wyrafinowanych produktów. Przy ich komponowaniu biorą udział dermatolodzy, bo podkłady, korektory i pudry muszą być wyjątkowo łagodne, pozbawione składkników, które mogłyby podrażnić i tak już kapryśną skórę, nie wolno też im zniweczyć efektów leczenia.
Muszą bardzo precyzyjnie ukrywać często bardzo widoczne i intensywne zmiany. Ale nie ma też mowy o wywoływaniu wrażenia 'maski'.
Wymagania są, jak widać, mega wysokie, ale przy dzisiejszych technologiach wszystko da się zrobić.
Podkłady i korektory korygujące, choć zawierają prawie połowę więcej pigmentów niż zwykłe i bywają dość gęste, pozostawają lekkie na naszej skórze.
Nie zawierają one bowiem substancji tłuszczowych tylko specjalne polimery i lotne olejki. Dzięki temu nadają się zarówno do suchej i bardzo suchej skóry jak i mieszanej oraz tłustej.
Zdaniem eksperta
- dr n. med. Marty
Hasse-Cieślińskiej:
" W przypadku skóry ze skłonnością do zmian trądzikowych niezwykle istotna jest właściwa pielęgnacja. Tylko odpowiednie dermokosmetyki redukują zmiany trądzikowe i zapobiegają powstawaniu nowych. Zapewniają również odpowiednie nawilżenie i łagodzą podrażnienia powstające w wyniku stosowanych zabiegów. "

Skutecznawalkazezmianamitrądzikowymibezwysuszaniaskóry !
Zastosowany w prduktach EUCERIN DermoPURIFYERunikalny system transportu liposomalnego dostarcza wysoce skuteczny kwas mlekowy bezpośrednio do mieszków włosowych, czyli tam, gdzie powstają zmiany trądzikowe i różne niedoskonałości. Kwas mlekowy, dzięki właściwościom keratolicznym [ złuszczającym ], odblokowuje ujście mieszka włosowego, a poprzez obniżenie jego pH działa antybakteryjnie. Jednocześnie kwas mlekowy jest aktywną substanjcą nawilzającą, dzięki czemu doskonale nawilża i pielęgnuje skórę wysuszoną stosowaniem innych preparatów bądź leków.

Produkty EUCERIN są w pełni bezpieczne dla skóry każdego typu. Nie powodują żadnych interakcji ze stosowanymi powszechnie lekami przeciwtrądzikowymi.

Badania kliniczne potwierdzają wyraźną redukcję zmian trądzikowych już po 6 tygodniach regularnego stosowania EUCERIN.
Produkty te są dostępne jedynie w aptekach.
Lista aptek na :
www.Eucerin.pl
Cera bez skazy
Specjalistyczne kosmetyki są w pełni wodoodporne. Nie spływają nie tylko pod wpływem potu i deszczu, ale też swobodnie można się w nich kąpać w basenie czy morzu, a nawet pójść do sauny oraz łaźni. Kosmetyki pozostaną na swoim właściwym miejscu i nie zmianią również swej prawdiłowej konsystencji. To bardzo wygodne rozwiązanie, które pozwoli nam prakycznie na wszystko.
Komu korygujący makijaż?
Jest ratunkiem dla wszystkich leczących trądzik pospolity, trądzik młodzieżowy, dorosły. Przykrywa zmiany zapalne oraz czerwone lub brązowe ślady po krostkach.
Nie drażni skóry ani nie zatyka porów. Nie ma więc obawy, że spowoduje powstawanie zaskórników czy zatkania ujść gruczołów potowych i łojowych, co mogłoby się zdarzyć, gdybyśmy używali w tym wypadku zwyczajnych, pospolitych podkładów.
Makijaż korygujący [ medyczny ] maskuje także rozrzerzone naczynka krwionośne oraz zaczerwienia i grudki występujące po trądziku różowatym. Przyda się zapewne osobom z przebarwieniami, bo idealnie wyrównuje koloryt cery. Maskuje blizny i różne ślady po oparzeniach, zasinienia oraz białe plamy od zbyt dużego nasłonecznienia. Większość podkładów zawiera bowiem wysokie protektory UV - SPF 30, a nawet SPF 50. Dermokosmetyki kamuflujące, choć są wodoodporne, nie sprawiają problemów przy demakijażu. Zmywa się je mleczkiem kosmetycznym, a jeszcze lepiej delikatnym i skutecznym płynem miceralnym.

Makijaż krok po kroku
Kosmetyki dobieramy do stanu skóry i wyglądu zmian, które chcemy ukryć. Przy silnym trądziku potrzebny jest punktowy zielony i beżowy korektor, a także gęsty, kryjący podkład na przykład beżowo-zielony sztyft oraz pudrowy podkład w komapkcie do cery normalnej i mieszanej Couvrance marki Avene lub intensywnie korygujący podkład w sztyfcie i puder utrwalający Dermablend firmy Vichy.
Najpierw zielonym korektorem maskujemy zaczerwienione zmiany, w pozostałe wklepujemy beżowy korektor. Potem na całą twarz nakladamy kryjący podkład.
Jeśli zmiany trądzikowe są umiarkowane i towarzyszy temu nieznaczne zaczerwienienie wystarczy bardzo lekki podkład na przykład Normaderm Teint Vichy oraz punktowy zielony korektor z pędzelkiem np. z linii Couvrance Avene. Toleriane Teint La Roche-Posay, podkład korygujący maskuje zaczerwienienia, przyda się więc, gdy twarz jest mocno zarumieniona np. po zabiegu złuszczania skóry oraz wtedy, gdy ktoś ma na twarzy irytujące 'pajączki'.
Przed nałożeniem podkładu warto zaczerwienione miejsca pokryć zielonym korektorem. Gdy zmiany rumieniowe są bardzo intensywne i rozległe, np. przy trądziku różowatym, po silnym złuszczaniu, zabiegu laserowym, warto całą skórę pokryć zielonym Neutralizatorem z linii Couvrance marki Avene. Ma konsystencję niczym podkład kompaktowy. Nakłda się go gąbeczką lub zwyczajnie wklepuje palcami. Potem trzeba użyć kryjącego podkładu np. delikatnego fluidu intenxywnie kryjącego Pharmaceris F z filtrem słonecznym SPF 20. Ciemne przebarwienia maskujemy najpierw jaśniejszym korektorem beżowym. Najlepiej sprawdza się kosmetyk z pędzelkiem. Potem nakładamy podkład kryjący, np. Dermablend Fond de Teint Vichy lub Fluid Couvrance, Avene. Jeśli skóra jest bardzo zaogniona lub pojawiła się wysypka, warto poradzić się lekarza lub farmaceuty i poprosić, by to on dobrał odpowiedni kosmetyk do makijażu.
Z poważaniem,
Ubusiasta
;)

Każdy chce mieć śnieżnobiałe zęby, lecz nie tylko estetyka jest ważna.
Do pokonania mamy nie tylko nierówny zgryz, ale również choroby przyzębia. Niewiele trzeba, by się przed nimi uchronić : )
Paradontoza, jak często określamy choroby dziąseł i przyzębia, nadal stanowi drugą, po próchnicy, przyczynę utratę zębów. A tak łatwo jej uniknąć, dbając o prawidłową higienę jamy ustnej. Bakterie, już po kilkunastu minutach od jedzenia zaczynają tworzyć na zębach bezbarwną płytkę, która ściśle przylega do szkliwa.
Z czasem płytka nawarstwia się, a mikroby atakują nie tylko zęby, ale i dziąsła oraz ich głębiej położoną tkankę, a nawet kość. Wywołują stan zapalny. Z czasem płytka zmienia się w twardy kamień nazębny, który dostaje się pod dziąsła, odsuwa je od szyjek zębów i tworzy zagłębienia zwane kieszonkami. Gromadzą się w nich resztki jedzenia i bakterie, co nasila stan zapalny i rozszerza na głębiej położone tkanki. Jeśli ten stan trwa długo, może spowodować obluzowanie się zębów, a nawet ich wypadanie lub konieczność usunięcia przez dentystę. To właśnie ten etap choroby określa się mianem paradontozy.
Działaj natychmiast
Na szczęście zaawansowana choroba nie pojawia się z dnia na dzień. Zwiastuny są całkiem wyraźne. Ważne tylko, by ich nie lekceważyć. Pierwszym etapem choroby są problemy z dziąsłami. Płytka osadza się tuż u nasady zębów. Jeżeli zapominasz o codziennym, minimum dwukrotnym szczotkowaniu zębów, nie nadążasz usuwać gromadzących się w niej bakterii. Drobnoustroje wydzielają toksyny, które drażnią tkankę dziąsła powodując stan zapalny. Niepokojące sygnały to zwykle niewielkie krwawienia, które towarzyszą myciu zębów. W tym momencie uszkodzenia można cofnąć. Trzeba oczyścić zęby u dentysty, a potem częściej i dokładniej je myć.
Jeśli tego nie zrobisz, choroba będzie postepowała. Pojawi się stan zapalny kości podtrzymujących zęby, czyli zapalenie ozebnej. To znaczy, że proces zapalny objął swym zasięgiem nie tylko dziąsła, ale też podpierające zęby kości i włókna.
Spoglądając w lustro, możesz zauważyć, że wokół zęba, tuż pod linią dziąseł tworzy się jakby maleńka kieszonka, w której odkładają się resztki pokarmu.
Tego nie da się już cofnąć, jednak intensywna higiena jest w stanie powstrzymać powstawanie dalszych uszkodzeń.
Paradontoza to ostatni etap choroby. Kości i włókna stabilizujące uzębienie ulegają całkowitemu zniszczeniu. Zęby stają się długie i zaczynają się chwiać. Jedynym ratunkiem jest specjalistyczne leczenie perdiodontologiczne, w wyspecjalizowanym gabinecie stomatologicznym.
Mistrzyni szczotkowania
Dokładne mycie to najlepsza profilaktyka chorób przyzębia. Dlatego szczotkuj zęby po każdym posiłku dobra szczoteczką elektryczną. Ułatwia właściwą kontrolę siły szczotkowania i jest znacznie bardziej skuteczna w usuwaniu płytki od tradycyjnej. Wypróbuj np. szczoteczki elektryczne Oral-B Vitality, które wstrzymują szorowanie, gdy jest zbyt duży nacisk włókien na zęby i dziąsła.
Niezależnie od tego, jakiej szczoteczki używasz, wymieniaj ją ( lub samą główkę w wypadku elektrycznej ) nie rzadziej niż co trzy miesiące. Zużyta szczoteczka nie usunie bowiem płytki bakteryjnej w całości. Miejsca trudno dostępne np. szczeliny między zębami, czyść za pomocą nici dentystycznej np. Jordan Regular.
Spośród past wybieraj preparaty z fluorem, substancjami antybakteryjnymi i przeciwdziałające tworzeniu się kamienia nazębnego np. ADENT przeciw paradontozie.
Po pomoc do dentysty
Profesjonalne oczyszczanie zębów przez dentystę lub higienistę jest jedynym sposobem na usunięcie płytki nazębnej, która nawarstwiła się i stwardniała w postaci kamienia nazębnego. w tym celu można posłużyć się zabiegiem skalingu głebokiego zębów. Kiedy choroba jest zaawansowana może wykonać zabieg ręcznego usunięcia kamienia tzw. kiretami, a następnie wypolerować korzenie.
Pomoże to wygładzić nieregularności, co zmniejsza ryzyko gromadzenia się tam płytki nazębnej. Stomatolog ułatwi tez zlikwidowanie bolesnych kieszonek wokół zębów. Wypłucze je wodą utlenioną i włoży lek. Zabieg trzeba kilkakrotnie powstórzyć, aż do całkowitego wyleczenia deolegliwości.
Jeśli rozwijają się u ciebie choroby przyzębia, nie pal papierosów oraz unikaj mocnej herbaty i kawy, które nasilają problem.
Odwiedź też lekarza ogólnego. Schorzenie czasem może być sygnałem, że nieprawidłowo się odzywiasz albo żyjesz w zbyt dużym stresie.
Choroby przyzębia spowodowane są czasem cukrzycą, zaburzeniami hormonalnymi, nadczynnością tarczycy i chorobami krwi. Warto się więc przebadać, by kontrolować przyczynę problemów.
Zwróć szczególną uwagę na zwiastuny :
* zaczerwienione i spuchnięte obwódki wokół zebów
* dziąsła odsuwają się od zębów tworząc tzw. kieszonki, w których gromadzą się resztki jedzenia
* krwawienia dziąseł podczas szczotkowania
* wydłużenie się zębów w wyniku opadania dziąseł
* nieświeży zapach z ust i nieprzyjemny smak

Zdrowe zęby to nasz skarb !
Problemy alkoholizmu zaistniałego w rodzinie są częstym powodem znerwicowania u dzieci, nastolatków, których rodzice, lub jeden rodzic często sięga po kieliszek wódki czy kolejną butelkę piwa.
Drżące ręce czy też nadmierny stres związany ze strachem przed agresywny rodzicem, który nie do końca jest świadom swoich czynów, po kontakcie z alkoholem, może być powodem dla którego przebywający ludzie w otoczeniu alkoholika,którzy są w ciągłym stresie i boją się o własne życie, gdyż osoba po alkoholu jest nieprzewidywalna, wytwarzają w swoim żołądku za dużo substancji, która małymi kroczkami prowadzi do nowotworu u takich osób.
Alkoholizm to choroba, przy której człowiek pijący traci panowanie nad tym, ile wypija, a niekontrolowanie tego prowadzi do wielu chorób. Często zdarza się iż syn, córka bądź kto kolwiek z rodziny jest współuzależniony, zwyczajnie jego myśli sięgają tego, iż chory zaprzestanie popijać i cały wstyd przenoszą na siebie. Nie piję, ale obarcza się winą za niepowstrzymaną chęć do alkoholu, którą poczuwa chory. Przymus picia, który 'odzywa' się u takowych osób, można jedynie leczyć. Alkohol wpływa pod każdym względem źle - fizycznie, emocjonalnie, intelektualnie. Jeśli w domu pije jeden rodzic, drugi często w imię złej miłości, ułatwia mu to.
Najbardziej poszkodowani w całej sytuacji są nastolatkowie (dzieci).Co to za dom, który przepełniony jest tylko jednym wielkim bałaganem, niechlujstwem i brzydkimi słowami? Często chorzy znęcają się nad nimi psychicznie, fizycznie a nawet seksualnie! Przez parę lat, niejeden zwyrodniały rodzic, potrafi patrzeć, jak ten drugi gwałci własne dziecko. Dla nas jest to nie do zrozumienia, lecz tak się dzieje, nawet w bliskim otoczeniu.
- - -
Życie w ciągłym stresie, zagrożeniu, osamotnieniu spływa na nastolatków, którzy obarczają się częstym pytaniem 'dlaczego ja?' i zwyczajnie wolą uciec z domu niż oglądać kiedy znów rodzic lub rodzice zasiądą z wódką, denaturatem lub piwem i będą wyzywać, staną się agresywni i nie pójdzie do nich nawet wypowiedzieć ani jednego słowa, bo po co usłyszeć, że jest się niepotrzebnym i głupim 'pasożytem' ? Dzieci takie często można rozpoznać chociażby po ubiorze, brudni, brzydki zapach unoszący się w powietrzu, co drugie słowo przekleństwo i olewają cały świat, albo odwrotnie są strasznie przygnębieni, chodzą smutni, ale jedyne co ich dotyka najbardziej to poczucie nieufności na otaczający świat. Problemy biorą na siebie i cały wstyd czują, że noszą wypisany na czole, szybko też uczą się, że muszą być samodzielni, bo bez tego ani rusz, skoro nikt od dzieciństwa im nie pomaga, można się domyśleć, że mało co taki obecny nastolatek umie. W lęku przed rodzicem, nie mówią o sytuacji w domu, bo jest to po prostu 'zakazane'. Często zdarza się, że kłamią, iż jest wszystko dobrze, bo sami mają marzenia, ażeby tak było. Najczęściej dzieci jednak starają się utrzymywać w tajemnicy problem z alkoholem w domu, również z poczucia gorszości od innych.

W dziesiejszych czasach, nieuniknione jest wiele rzeczy, wiele z nich stoi pod znakiem zapytania, jest nie do wyjaśnienia, nie do pojęcia. Dlaczego więc dzieje się tak, że jedni mają tak wiele, a drudzy nic, zupełnie skopane życie, rodzine, jaką by się najgorszemu wrogowi nie życzyło?
Musimy pamiętać jedno, rodziny się nie wybiera, dopóty jeszcze nie jesteśmy jakoś zburzeni emocjonalnie pora wziąć się w garść i po prosić kogoś, kto jeszcze funkcjonuje w miare normalności i zachęcić go do wspólnego złączenia dłoni i działania, wybierzcie się to jakiegoś centrum pomocy rodzinom z osobami uzależnionymi, i przyślijcie kogoś do domu, aby zwalczył ten problem, a przynajmniej spróbował:
LEPIEJ PÓŹNO NIŻ WCALE
Każdy moment i wiek jest dobry dla odbudowania więzi rodzinnych i stworzenia czegoś z rodzaju "uczucie" . Od wielu wielu lat pojawiają się błędne metody walczenia z tym problemem, a mianowicie : żadne. Wiele razy słyszę, lub czytam, że lepiej chorego zostawić w spokoju. Czy to jest wyjście z życiowych tarapatów? Walka - ona zawsze pomoże i da nadzieję, na lepsze jutro! Pogrążony w świecie pijaństwa, chory jest tu z winą, ma ogromną winę, która jest do uleczenia. Nie bądźmy obojętni na pokrzywdzenie CZŁONKA RODZINY. Pomoc, pomoc i jeszcze raz pomoc, którą należy nieść, darować, za którą na pewno kiedyś odpłaci nam się - spokojne, piękne i pełne uczucia życie. Oczywiście nie od razu, trzeba poczuć nadzieję, trzeba wyczuć moment i entuzjazm ze strony chorego, żę chce się leczyć, ale z pod opieki psychologa, wszystko jest możliwe. Wystarczy tylko jeden dzień bez wódki! Cała rodzina w komplecie zebrana jest w stanie przeciwstawić się jednej czy dwóm osobom i stworzyć spokojne życie, które wreszcie będzie przypominało rodzinę.
Nieprzespane noce i setki pytań 'czy to moja wina?'
Są dwie odpowiedzi, które możliwie rozwiążą cały problem.
Nie, bo z tym walczysz, jeśli masz taką możliwość.
Tak, bo masz wiele możliwości wyjścia z tej sytuacji a NIC Z TYM NIE ROBISZ i psujesz zdrowie + życie sobie i innym.
Dziewczyna w stanie domowym "jeden wielki alkoholizm" jest jak uwięzienie w pułapce. Daleko w tyle umysł, który nie radzi sobie z tym nie jest wstydem, aczkolwiek jest wiele możliwości ratowania siebie:
* pójście do pedagoga szkolnego
* rozmowa z kimś kto nie jest takiego samego zdania jak ty
i nie jedni powiedzą : ucieczka .
CO JEST CAŁKOWICIE BŁĘDNE. Ucieczka od problemów nic nie daje, jedynie tzw. "skutki uboczne". Nie należy się w to pakować, należy walczyć, lub nie dać się w to wplątać.
Często w przyszłości "dzieci" stają się takie same jak rodzic - biorą przykład uczą się i są alkoholikami, ale tu powinna nasuwać się myśl :
Czy chcę stworzyć taki sam dom dla mojego dziecka, jaki ja miałam? Pełen nieładu, głupoty, agresywności?
Na ratunek w takiej sprawie może przyjść wiele osób, przynieść pomoc i składać współczucia, ale nikt nie jest w stanie wiedzieć, co czują tacy nastolatkowie. Jednak jeśli należysz do nich to pamiętaj : PODSTAWĄ JEST MIŁOŚĆ. Kochasz tatę, mamę czy kogokolwiek, ale nie jesteś w stanie im pomóc, bo tylko to słyszysz? Uwierz mi, jesteś w błędzie, szybka wizyta w jakimś Domu Opieki Społecznej wszystko wyjaśni, lub chociażby rozmowa z pedagogiem to już ćwierć sukcesu. DZIAŁAJ!
Koleś ze starszej klasy
On jest dla ciebie, jeśli :
* Chcesz, żeby twój luby był jednocześnie twoim największym kumplem
* Zawsze dobrze czułaś się z facetami podobnymi do ciebie z charakteru
* Chcesz mieć tyle samo do powiedzenia, co twój chłopak
* Uwielbiasz atmosferę liceum : ludzi, wygłupy na korytarzach, imprezy
ZALETY :
Koleś niewiele starszy od ciebie jest fajny, bo myśli podobnie jak ty. Jego tok myślenia jest zbliżony do twego, przez co rozumiecie się doskonale. Oprócz tego bardzo łatwo można popaść w 'telepatyczne myślenie', które stanowczo zbliża do siebie ludzi.
Taki chłopak jest mniej więcej na podobnym etapie życia. Przestał być już denerwującym dzieciakiem niczym koledzy z klasy, i zajął się poważniejszymi sprawami. Super jest też to, że w takiej sytuacji obracasz się w takim samym lub podobnym środowisku. Nie musisz mu więc tłumaczyć, dlaczego np. boisz się polonistki. A dzięki temu, że znacie tych samych ludzi, odpada problem z wchodzeniem do paczki chłopaka etc. Wasze wspólne imprezy nie są kłopotliwymi sprawami, bo najczęściej są organizowane u wspólnych znajomych.
WADY :
Wszystko, co dzieje się między wami, może być tematem do plotek: ludzie wiedzą, że kłócicie się na przerwie i komentują zaistniałą sytuację. Chłopak jest też w fazie fascynacji seksem ( co może czasami przybierać formę małej obsesji ), a to potencjalne źródło konfliktów.
PODKRĘĆ TEMPERATURĘ !
Czasami czujecie się jak brat i siostra ? Może to dlatego, że absolutnie wszystko robicie razem, a w dodtaku zwierzasz mu się z każdej myśli. Postaraj się mieć małe sekrety, które sprawią, że będziesz dla niego nieco bardziej tajemnicza. Niech istnieją takie rzeczy, o których gadasz tylko i wyłącznie z najlepszą przyjaciółką. Spędzajcie też trochę czasu osobno, miejscie własne życie. Później będziecie mieli co opowiadać.
Dzięki tym metodom nie znudzicie się sobą zbyt szybko i wszystko będzie w odpowiednim porządku : )
Student
To misiek dla ciebie, jeśli:
* Lubisz poznawać całkiem nowych ludzi
* Jesteś gotowa na ewentualny seks
* Umiesz postawić na swoim i odmówić, jeśli coś ci się nie podoba
* Jesteś tolerancyjna
ZALETY :
Taki studencik umie się naprawdę nieźle zabawić. Pokaże ci odjechane sposoby spędzenia wolnego czasu. Jest wyluzowany, a w jego życiu dzieje się sporo interesujących rzeczy, którymi byłby w stanie się z tobą podzielić. Ma też fajnych, sympatycznych przyjaciół, często z różnych regionów i części świata, co daje ci możliwość poznania wielu kultur i narodowości. Można z nim sensownie pogadać, bo jest starszy, bardziej doświadczoni i sporo przeżył. Potrafi się odnaleźć nawet w trudnych sytuacjach. Nie musisz godzinami czekać, aż skończy grać na konsoli. Zwykle mieszka sam, więc nie musicie spędzać czasu z jego lub twoimi rodzicami.
WADY :
Może być tak, że chłopak wykorzystuje okres studiów, żeby się wyszumieć: bawi się po kilka dni z rzędu, eksperymentuje z różnorodnymi używkami. Jeżeli pomimo tego postanowisz się z nim spotykać, ustal koniecznie jasne zasady ( "Nie namawiasz mnie na picie alkoholu, pilnujesz, by nikt mnie nie skrzywdził " ).
Często trudno mu będzie zrozumieć, że mieszkasz z rodzicami i musisz się stosować do ich reguł i zasad np. w kwestii późnego przychodzenia do domu. Masz zupełnie inną sytuacją niż on. Kolo nie powinien ci utrudniać życia namawiając, byś została dłużej.
Poważna kwestia seksu
W odróżnieniu od chłopaków w twoim wieku, student ma jakieś doświadczenie w sprawach łóżkowych. To z jednej strony całkiem dobrze, bo nie jest już napalonym nastolatkiem, który wykorzystuje każdą sytuację, by zarzucić krępującymi, dziwnymi aluzjami. Potrafi wziąć pod uwagę coś więcej niż głos własnych, buzujących hormonów, Jeżeli zdecydujesz się na to, by się z nim kochać, koleś z doświadczeniem będzie umiał się zachować niezwykle delikatnie. Ale z dugeij strony pamiętaj, że dla niego seks może być nieodłącznym elementem związku. Jeśli więc nie jesteś na niego gotowa, powiedz wprost. Zapewne to zaakceptuje i postanowi zaczekać, pod warunkiem, że naprawdę cię kocha.
On zna tylu ciekawych ludzi, że na imprezach zawsze masz z kim pogadać !
Koleś po studiach
To gość dla ciebie, jeśli :
* Jesteś dojrzała i pewna siebie
* Interesujesz się różnymi dziedzinami życia. Starasz się być na bieżąco
* Lubisz, kiedy facet się tobą opiekuje i wspiera cię. Czujesz się wtedy bezpieczna
* Nie przejmujesz się zbytnio tym, co mówią o tobie inni ludzie
Dwa światy
On może robić, co chce. Nad tobą jeszczse czuwają rodzice. Jego znajomi gadają o pracy, a ty jeszcze piszesz klasówki. Ty po szkole jesteś pełna energii i chciałabyś gdzieś iść, a on ledwo żyje, gdy wróci z pracy. Te różnice moga być trudne do pogodzenia, dlatego warto, abyście często o nich rozmawiali. Kiedy ty będzie dobrze rozumieć jego, a on ciebie, wtedy szanse na to, że się dogadacie, bardzo wzrosną. Postarajcie się też być na maksa toleranycjni i wyrozumiali.
Rodzice kontra on
Spotykasz się z gostkiem, który jest sporo starszy od ciebie ? Twoi rodzice pewnie nie są zachwyceni tym faktem. Ale nie staraj się tego przed nimi ukrywać. Z resztą, nie dziw się im : chcą cię chronić przed potencjonalnymi zagrożeniami, czyli ludźmi, którzy mogą cię wykorzystać. Będą się martwić, dopóki nie poznają twego lubego i nie utwierdzą się w przekonaniu, iż nic ci nie grozi z jego strony. Pozwól więc im porozmawiać z nim, przyzwyczaić się do niego. Pogódź się z tym, że często będą cię 'przesłuchiwać'. Ustal z mężczyzną, że będziecie się jakiś czas spotykać u ciebie, żeby starsi się upewnili, że nie trafiłaś na jakiegoś zboczeńca itd. Kiedy zobaczą, że wszystko gra, prawie na pewno nie będą tak zestresowani.
Jego znajomi
Martwisz się, że przyjaciele twojego męzczyzny będą cię traktowali jak smarkulę ? Prawdopdobnie nie ma się czym przejmować. Ludzie po studiach są zwykle tolerancyjni i otwarci na wszystkich i wszystko. Kiedy zobaczą, że jesteś fajna, rozsądna i nie zachowujesz się jak dziecko, zaczną do ciebie podchodzić całkiem normalnie. Na pierwszych spotkaniach dobrą taktyką jest baczna obserwacja. Na początek nie wychylaj się, tylko patrz, jak ci ludzie się zachowują, o czym zwykle gadają. Poznasz ich tym sposobem i łatwiej ci będzie nawiązać kontakt.
Związek jest starszym facetem jest fajny, bo koleś ma całe mnóstwo pomysłów, jak w ciekawy i interesujący sposób możecie spędzić czas.
UWAGA!
Przy różnicy wieku większej niz 10 lat, może być się wam naprawdę trudno dogadać. A jeśli koleś jest powyżej trzydziestki, powinnaś się poważnie zastanowić nad tym, jakie są jego motywy. Upewnij się, że w 100% chodzi mu tylko o miłość względem ciebie.
Zastanawiałyście się kiedyś jak zrobić coś pysznego i zarazem prostego w przygotowaniu ? Przedstawiam Wam łatwy przepis na domową pizzę w 5 krokach; )
Co wyciągamy na blat kuchenny.. ? :
- 300 gram mąki,
- 0,5 łyżeczki soli,
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 0,5 l. letniej wody
- 20 g drożdży
- pomidory,
- pieprz,
- paprykę,
- szynkę bądź salami,
- ser,
- koncentrat pomidorowy,
- cebula.
Warzywa i przyprawy na wierzch pizzy można dodawać według uznania :) !
... I co teraz.. ?
1. Mąkę z wodą i z dodatkiem soli, oliwy z oliwek i drożdży ugniatamy w jednolitą masę. Następnie odstawiamy na 20 minut, by ciasto urosło.
2. Masę formujemy wałkiem na kształt okręgu i wkładamy na blachę tortową ( lub zwykłą blachę, ale wtedy wałkujemy na prosotkąt) którą wcześniej należy NATŁUŚCIĆ margaryną !
3. Robimy sos ! Jak ?
200 g koncentratu pomidorowego mieszamy z 200 ml wody i dodajemy, sól, pieprz. Wedle uznania, można dodać różne przyprawy do smaku ( np. bazylia, oregano)
4. Wierzch pizzy smarujemy owym sosem i dokładamy szynkę, warzywa, ser ( wcześniej starty na tarce)
5. Pizzę wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 220 stopni. Po okołu 12-15 minutach pizza jest gotowa.
SMACZNEGO !
Rodzaje ściąg
Wyróżniamy:
ściągi pracochłonne- ich wykonanie zajmuje więcej czasu niż nauczenie się materiału (ale sprawia dużo więcej radości!). Są swoistymi dziełami sztuki, wytworem długiej i męczącej pracy.
ściągi na chybcika- szybkie napisanie pewnego tekstu na ławce, książce, ręce. Mało efektowne. Ściągi tego rodzaju najczęściej zawierają tylko kilka wyrazów lub najwyżej kilka najważniejszych zdań.
ściągi-olbrzymy - wyrwane z zeszytu kartki, tekst zapisany na całej ławce, zgromadzony podczas całorocznej nauki. Może służyć także jako notatka.
ściągi 'nie wiadomo co' -bardziej denerwujący rodzaj ściągi: jest, ale nie wiadomo, co z tym zrobić;).
ściągi trafne - najbardziej pożądany rodzaj ściąg. Jest na nich napisane wszystko, co potrzebne jest na teście lub sprawdzianie.
ściągi strata czasu - przygotowana w domu, zajmuje wiele czasu, jednak okazuje się zupełnie błędna pod względem merytorycznym.
ściąga książka, tzw. bryk - opracowane i zebrane przez jakieś wydawnictwo w formie małej podręcznej książeczki przypominającej zeszyt. Najczęściej jej źródłem są tzw. ściągi strata czasu, zebrane po sprawdzianie spod ławek.
ściągi gotowe - cegiełki (na lekcjach religii - katechizmy) rozdawane przez nauczycieli.
ściąga doskonała - czyli taka, której nauczyciel nigdy nie zobaczy - należy się jej nauczyć na pamięć, spalić i wyrzucić do śmietnika.
A jakie są wasze metody na skuteczne ściąganie na klasówkach .. a może wszyscy obkuci na blaszke? ;)
Wiele z nas na pewno chciałoby osiągnąć w życiu wymarzony cel. Już teraz myślimy kim chcielibyśmy zostać w przyszłości, jedni pielęgniarką, a inni mechanikiem... Jednak, aby nie skończyć na zamiataniu ulicy musimy wziąć się do nauki. Najlepszym sposobem na to jest zaczęcie od małego. W klasach 0-3 poziom wydaje się być niski, choć dla takiego 7-letniego dziecka także jest wysiłkiem nauczenie się literek i cyferek. My to już potrafimy, teraz dochodzą nowe rzeczy. Zdarzają się i takie przypadki, że dzieci nie potrafią płynnie czytać nawet w gimnazjum. Czy jest to dobre rozwiązanie? Nie! Wtedy z zaplanowanymi rzeczami możesz się pożegnać.
Jakie są problemy ze szkołą?
Takie pytanie często słyszymy z ust dorosłych. To prawda, gdy oni parzą na nas z boku mogą sobie tak pomyśleć. Trudności zero. Jednak my dobrze wiemy jak to jest.
Ranne wstawanie!
Pierwsza trudność szkolna. Nie znaleźliśmy jeszcze się w tym budynku, a już mamy go dość. Pierwsza lekcja w Polsce zaczyna się o 8:00, tylko niektórzy mają czasami na godzinę 2 lekcyjną. Ustawiony budzik dzwoni, a my wyłączamy go i śpimy dalej. Później stoi nad nami mama krzycząc, że się spóźnimy. Patrzymy na zegar, zostało nam tylko 15 minut!
Takie przeciąganie spania wcale nie jest dobre! W pośpiechu wiele dzieci nie je śniadania, co jest ogromnym błędem. Bez niego jesteśmy wyczerpani i mózg nie może normalnie funkcjonować.
Musimy zacząć od kładzenia się spać!
Najlepszą porą na to jest godz. 21-22. Wtedy będziemy mogli pospać 8-9 godz., a jak wiemy... Tak powinna sypiać młodzież.
Po tak długiej nocy, rano po ludzku wyłączając budzik będziemy mogli wstać bez problemów.
Dobra jest gimnastyka!
Dzień zacznijmy od ćwiczeń. Wystarczy zrobić kilka skłonów, przysiadów i pąpek, a będziemy czuć się jak nowo narodzeni.
Następnie pościelmy łóżko, zjedzmy syte śniadanie i weźmy kąpiel. Te czynności możemy robić w różnej kolejności, pamiętajmy jednak, aby po gimnastyce mieć czas na małą kąpiel i jedzenie najlepiej bogate w witaminy.
Tak gotowi możemy ruszyć na podbój szkole.
Podczas którejś z przerw zjedzmy drugie śniadanie! Nie może być to pączek, chipsy ani żadne słodycze! Odpowiednia jest kanapka zrobiona w domu lub jabłko. Po takim spożyciu dopiero pozwalamy sobie na skosztowanie przyjemności. Ale pamiętajmy, aby nie przesadzać! Chwilą takowej słodkości powinien okazać się batonik. Jest ich w sklepach wiele, tak więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Podczas lekcji
- Słuchajmy uważnie nauczyciela (no chyba, że gada bez sensu)
- Nie spożywajmy posiłków, ani nie gadajmy z psiapsiółą!
- Skoncentrujmy się nad czym jest lekcja, wtedy łatwiej będzie nam się uczyć na klasówkę.
Po powrocie ze szkoły...
1. Zjedzmy obiad!
Jest on nam również potrzebny jak śniadanie. Składa się z dwóch dań, zupy i jakiegoś dania. Przeważnie jednak w domach je się tylko jedno z nich. Każdy z nas na pewno potrafi odgrzać ugotowane dzień wcześniej przez mamę jedzenie. Nie śpieszmy się jedząc, nic nam nie ucieknie!
2. Wyjdźmy na spacer
Aby nasz mózg przewietrzył się po kilku godzinach spędzonych w szkole wyjdźmy na dwór. Możemy przejść się kawałek lub spędzić czas na huśtawce. Wystarczy 20 minut i wracamy z powrotem.
3. Odróbmy lekcje
Po napełnieniu się świeżym powietrzem spokojnie siądźmy przy biurku. Wcześniej zróbmy na nim porządek. Najlepiej jest odrabiać lekcje zadane dzisiaj, wtedy na pewno będziemy pamiętać co było zadane. Na jedną kupkę połóżmy wszystkie książki, które oczekują odrabiania, na drugą te, co już zostały zrobione. Wybierzmy któryś z przedmiotów i zabierajmy się do pracy. Pamiętaj, aby przy wykonywaniu tej czynności było wokół ciebie cicho, nie może ci nic przeszkadzać. Gdy wszystko odrobisz spakuj książki do plecaka, a pozostałe schowaj do biurka.
4. Obejrzyjmy coś w TV lub siądźmy przy komputerze
To już jak kto woli. Musimy się odprężyć i zapomnieć trochę o szkolnym świecie. Nie poświęcajmy jednak temu zbyt dużo czasu!
5. Pouczmy się!
Praca domowa zrobiona, lecz czeka nas na pewno nie jedna kartkówka. Ponownie zadbajmy o ciszę i spokój, po czym siądźmy przy biurku. Najlepszym sposobem na naukę jest spisanie materiału na kartkę. Sposób nauki wybiera każdy sobie sam. Jednym pomaga chodzenie po pokoju, innym bawienie się przy tym w nadziewanie koralików a jeszcze innym samo siedzenie bez zbędnych zabaw. W końcu każdy odkryje swoje zachcianki przy tej pracy.
6. Do mycia! Paciorek i spać!
Po całym, męczącym dniu weźmy kąpiel z bąbelkami lub po prostu wskoczmy pod prysznic. Odprężmy się wdychając zapachowe mydło. Następnie sprawdźmy czy wszystko na jutro mamy gotowe i połóżmy się spać. Jeżeli zostało jeszcze trochę czau możemy poświęcić go powtórzeniu na klasówkę lub twierdząc, że jest to niepotrzebne obejrzeć coś.
7. Pamiętajmy o rodzicach!
Ważne jest też, abyśmy porozmawiały od czasu do czasu z rodzicami. Opowiedzmy im co słychać w szkole, jak to niesłusznie matematyca postawiła wam pałę i jak Azor urwał wam się ze smyczy goniąc za kotem przystojnego sąsiada. Pośmiejcie się razem, a kto wie... Może będziesz miała szczęście i dostaniesz wyższe kieszonkowe!
Ambicja - wróg czy przyjaciel?
Nie możemy olewać obowiązków szkolnych, ale nie bądźmy zbyt ambitni! Może to źle wpłynąć na nasze zdrowie! Nie wskazane jest cały czas siedzieć przy książkach, kładąc się spać po północy i budząc przed 5 na powtórzenie! Ambitne osoby także nie powinny złościć się na świat, bo dostały 3. Nie wszystko zawsze się udaje, a i 1 jest potrzebna, bo uczeń bez jedynki, to jak żołnierz bez karabinu!
Nie bójmy się reakcji rodziców!
Wiele osób, gdy dostanie jedynkę nie zdaje sobie z tego sprawy. Jedynie myśl, że będą o tym musieli powiedzieć mamie jest przerażająca. Tak nie powinno być! Musimy sami myśleć, że przez złe oceny nic w życiu nie osiągniemy! Reakcja rodziców jest tu mało ważna, wiadomo, mogą się zdenerwować i pokrzyczeć, a czasem nawet odebrać wam kieszonkowe, ale to wcale nie jest najgorsze. Sami powinniśmy myśleć co będzie za parę lat, gdy w dzienniczku mamy teraz nie za dobre oceny.
"Współżyłam z moim chłopakiem już kilka razy. Mam pewną obawę. Mianowicie rozmawiałam z wieloma osobami na temat dni płodnych i niepłodnych. Rożne osoby mówią różne rzeczy na ten temat. Dlatego mam pytanie: kiedy w końcu są dni płodne, a kiedy nie?"
Agnieszka
(16 lat - wnioskując z adresu mailowego nadawcy)
Odpowiedź: Stanowczo odradzam stosowania takiej metody zapobiegania ciąży. Musisz pamiętać o tym, że ryzyko zajścia w ciążę istniej w każdym dniu cyklu [!], zależne od dnia i fazy cyklu jest ono różne. Ale istnieje ZAWSZE! W dodatku plemniki mogą przeżywać w ciele kobiety do kilku dniu po stosunku wyczekując na moment, kiedy owe prawdopodobieństwo wzrośnie i warunki będą lepiej sprzyjać zapłodnieniu.
Liczenie dni płodnych na nic nie zda się w Twoim wieku, tym bardziej, iż zapewne zdarzają Ci się jeszcze nieregularne miesiączki. To metoda dobra dla małżeństw z dłuższym stażem, którym prawdopodobieństwo zajścia w ciążę nie przeszkadza i którzy są w stanie ponieść ewentualne konsekwencje. Wyliczanie dni płodnych i niepłodnych wymaga ogromnego doświadczenia i znajomości swojego organizmu. Nie da się tego wyuczyć w kilka dni. Samo liczenie na nic się nie zda. Do tego dochodzą jeszcze pomiary temperatury czy obserwacje śluzu. W Twoim wieku nie warto chyba ryzykować, prawda?
Lepiej zawierzyć skutecznym metodom antykoncepcji.
Prezerwatywy nie zmniejszają przyjemności seksualnej, pigułki hormonalne nie niszczą zdrowia, a stosunek przerywany jest nie mniej ryzykowny co liczenie dni w Twoim przypadku.
W doborze odpowiedniej metody mogą Ci pomóc artykuły zawarte w blogu.